Po przybyciu do Insomni otrzymałeś możliwość wyboru tego, kim się staniesz. To dla Ciebie zupełnie nowa sytuacja. Nic nie pamiętasz, ale czujesz, że dawniej babrałeś się w innych sprawach, z większą namiętnością.
Z bólem brzucha przyglądasz się nagłówkom zamieszczonym na tablicy ogłoszeń. Pierwsza część brzmi tak:

Witaj w świecie Insomni, przybyszu!

Póki co w świecie Insomni jesteś nikim... Masz tylko imię, chociaż i to nie jest pewne... Słuchaj! Masz szansę w końcu się wybić! Zapewne nie wiesz jeszcze, co się dookoła Ciebie dzieje. Insomnia, jak już się dowiedziałeś, oznacza Błogosławieństwo. To oto Błogosławieństwo z wielką intrygą spadło teraz na Ciebie! Tak samo, jak przed laty, ogromne kamienie zniszczyły Insomnię. Gdy Gaaer powrócił, by stworzyć Insomnie na nowo, był z nim ktoś jeszcze. Tajemniczy młodzieniec o pseudonimie Raptile. Za wcześniejszego życia był on skrytobójcą działającym na zlecenia królewskie, wraz z kapłanem Gaaerem od zawsze utrzymywał dobre stosunki. Byli sobie wierni aż do śmierci, razem polegli na polu bitwy, by powrócić i odbudować kontynent na nowo...
Ale do rzeczy! Raptile stworzył w świecie Insomni różne stworzenia. Możesz się wcielić w któreś z nich. W zależności, kogo wybierzesz, Twoja droga w przyszłości będzie inna. Możesz się wcielić w:

- Człowieka

- Elfa

- Krasnoluda

- Upadłego [coś jakby połączenie niektórych cech powyższych ras]

Szczegóły o nich poznasz w dalszych fazach swego postępującego w zaskakującym tempie 'rozwoju'...

Nadal niczego nie rozumiejąc, zsuwasz się powoli z nóg, chwilę leżysz wycieńczony, po czym wstajesz i nadal zaciekawiony czytasz o danym Ci błogosławieństwie...