Insomnia...

Budzisz się obolały i zmarznięty, pamiętasz tylko swoje imię upadek. Leżysz na podłodze w świętym budynku, pod lśniącym, złotym ołtarzem siedzi niemrawy staruszek, który zaczyna wołać Ciebie po imieniu. Niczego nieświadomy, gdyż jakaś nieznana moc kontroluje Twoje ciało, podchodzisz do staruszka, siadasz i słuchasz, co on do Ciebie mówi...

- Wreszcie się obudziłeś... Spadłeś z ogromnej wysokości *wskazuje dziurę w dachu i otwarte niebo*  Na imię mi Myther, jestem ostatnim żyjącym kapłanem starej Insomni. Zapewne nic nie wiesz o tym miejscu, oraz o swoim przeznaczeniu... Insomnia... Posłuchaj proszę tego, co mam Ci do powiedzenia.
*namiętnie gestykuluje opowiadając swą historię*
Insomnia, z języka angielskiego oznacza bezsenność.
Co bezsenność ma wspólnego ze wszechświatem?
Nic?
Zgadłeś
W naszym świecie, słowo Insomnia oznacza Błogosławieństwo. To Błogosławieństwo, jest najważniejszym podmiotem w życiu nas wszystkich Insomnia(błogosławieństwo) zostało zniszczone przez ludzką pychę rządzenia nad światem, co przyczyniło się do jego rozpadu na wiele sektorów, opanowanych przez różnych ludzi i przedziwne istoty. Są oni zacnymi obywatelami Insomni, jednakże stoją po wielu różnych stronach.
Podczas jednej z wojen, poległ przedostatni kapłan, bożek Insomnii, Gaaer, *starzec ciężko wzdycha* przez co cały kontynent nie był zabezpieczony żadną mocą przed działaniem sił zewnętrznych, nieznanych ludzkiej cywilizacji. Ja niestety nie potrafię odprawiać rytuałów Gaaera,
Na orbitę kuli ziemskiej trafiła asteroida średnicy mniej wiecej... 5 000km.
Gdy asteroida wchodziła w atmosferę, rozbiła się(nie spaliła) na miliony mniejszych skał z dziwnymi hieroglifami.
Król Joachim MCXII(ostatni król planety zwanej wtedy także Ziemią) opowiadał o tym, jak na jednym z kamieni które dostrzegł za swą wioską, był wyryty dziwną czcionką napis "Gaaer powrócił"
Krzyknął ile sił w płucach "Nadszedł czas odrodzenia Insomni", a zdziwieni ludzie zbiegliwszy się zamiast uciekać, zrozumieli z czym mają do czynienia.
Co zrobili później nie wiemy i raczej się nie dowiemy. *chwila ciszy w przemówieniu Mythera* Odłamki skał rozproszyły się po całej planecie zabijając wszelkie organizmy żywe, niszcząc krajobraz.
Po latach tysiącu i jednym dniu jasny błysk rozjaśnił granatowe niebo, spowijane dotychczas jedynie przez ciemność. Potężne, ogromne ludzkie dłonie rozchyliły nieboskłony. Gaaer powrócił, przepowiedni stało się zadość! Gdy już wszechmogący stanął na swych silnych nogach, wyszeptał kilka słów w niezrozumiałym języku i zmienił tamtejszą ruinę w to, co widzisz teraz za oknami świątyni. Nie lękaj się, wyjdź życiu na przeciw! Możesz stać się kim zapragniesz, począwszy od wojownika dążącego do ogromnej potęgi, poprzez złodziei,na magach i wilkołakach kończąc!
Twoim celem jest pomóc Gaaerowi w odbudowie Insomni,  mam nadzieję, że staniesz się solidnym obywatelem Insomni! Powstrzymaj pojedynki między rasami i klanami stając się najpotężniejszym, by dorównać samym bogom! Czerp z tego jednocześnie ogrom rozrywki oraz zyski!
Powodzenia!



Po tym jakże intrygującym przemówieniu zemdlałeś. Obudziłeś się oparty o ścianę jakiegoś budynku w małej wiosce. Na tym budynku, nad Tobą zawieszona jest ogromna tablica ogłoszeń. Zaciekawiony przemówieniem mędrca wstajesz i czytasz, zapominając o uczuciu głodu, które panoszy się od paru godzin w Twoim ciele...